[ Strona główna ]

RACJE

numer 10

Listopad 2022


Paul Jackson

RELIGIE POLITYCZNE I FASZYZM



Tworzenie nowych symboli i rytuałów w celu wzbudzenia lub ożywienia wiary w wyższą sprawę jest główną ideą zawartą w koncepcji religii politycznej, dominującej w badaniach nad faszyzmem od co najmniej dwóch dekad.

W ostatnich latach zaczynamy - jak sądzę - rozumieć niektóre z przyczyn zdumiewającego sukcesu Hitlera. Zapożyczając pewne elementy taktyki od Kościoła rzymskiego, Hitler sprawił, że szare i nieciekawe życie dwudziestowiecznych Niemców zyskało nowe barwy: żywe emocje, pasje, widowiskowość i niemal mistyczny charakter” - pisał William Shirer w swoim słynnym Dzienniku Berlińskim, komentując wiec norymberski z 1934 roku. „Poranne spotkanie inauguracyjne w sali Luitpolda na obrzeżach Norymbergi – zauważył - było czymś więcej niż wspaniałym widowiskiem; miało w sobie coś z mistycyzmu i żarliwości mszy wielkanocnej lub bożonarodzeniowej w wielkiej gotyckiej katedrze, a wypełniona po brzegi sala została zelektryzowana gdy rozbrzmiał „Marsz Badenweilera”, utwór wykonywany tylko wtedy, gdy Hitler wchodził na mównicę”.

Gdy Hitler wraz z innymi czołowymi nazistami przybył na miejsce, powitały go tłumy salutujących zwolenników, czy raczej wyznawców. Lampy Kleiga rzucały jaskrawe światło na scenę, na której fuhrer siedział w otoczeniu setki partyjnych urzędników, oficerów armii i marynarki. Gdy muzyka ucichła, Rudolf Hess odczytał nazwiska nazistowskich „męczenników”, czyli tych, którzy zginęli, walcząc o nazizm, a za zgromadzonymi mężczyznami powiewała „krwawa flaga”, ta sama, którą uczestnicy nieudanego puczu z 1923 roku nieśli ulicami Monachium.

Jak podsumował Shirer: „W takiej atmosferze każde słowo wypowiedziane przez Hitlera wydawało się natchnione, jakby płynęło z ust istoty wyższej. W takich chwilach człowiek - a przynajmniej Niemiec - traci zdolność krytycznego myślenia, a każde wypowiedziane kłamstwo przyjmuje jako prawdę objawioną”.

Ta poruszająca scena z pierwszych lat istnienia Trzeciej Rzeszy skłania nas do zastanowienia się nad tym, jak wiara i polityka łączą się ze sobą w faszyzmie. Tworzenie nowych symboli i rytuałów w celu wzbudzenia wiary w wyższą sprawę jest główną ideą, jaką niesie pojęcie znane wielu historykom faszyzmu i komunizmu jako religia polityczna. Termin ten jest obecny w badaniach nad faszyzmem od co najmniej dwóch dekad, ale jego historia jest znacznie dłuższa i sięga pierwszych lat powstawania faszyzmu oraz refleksji nad nim.

Dla jej współczesnych zwolenników, zwłaszcza dla Emilio Gentilego, termin religia polityczna wyjaśnia, w jaki sposób faszyzm stał się nie tylko systemem totalnej dominacji, ale również lub przede wszystkim autentyczną, żarliwą wiarą wyznawaną przez wielkie grupy społeczne, pozyskane przez ruchy faszystowskie. Termin ten zyskał również nowe znaczenie dla tych, którzy zastanawiają się, w jaki sposób odwołanie się do wiary w silę wyższą może pomóc w zrozumieniu skrajnie radykalnych reżimów i ideologii.

W ostatnich dekadach koncepcja religii politycznej została wykorzystana do badań nad wieloma współczesnymi ruchami politycznymi, od ISIS do ruchu Tożsamości Chrześcijańskiej, a także amerykańskich organizacji neonazistowskich, takich jak Sojusz Narodowy. Sięgali po nią również badacze północnokoreańskiej ideologii Juche.

Sakralizacja polityki

Jednym z pierwszych badaczy, który użył terminu religia polityczna, był niemiecko-amerykański profesor nauk politycznych Eric Voegelin, pracownik naukowy Uniwersytetu Wiedeńskiego. W 1938 roku, tuż przed Anschlussem, zbulwersowany ekspansją nazizmu, Voegelin napisał esej zatytułowany Religie polityczne. Przedstawił w nim analizę historyczną, od czasów egipskiego faraona Echnatona do współczesnych mu reżimów faszystowskich i komunistycznych, powstałych po zakończeniu pierwszej wojny światowej. Wyjaśniał w niej, w jaki sposób potrzeba wiary była wykorzystywana przez nowoczesne dyktatury faszystowskie i komunistyczne. Systemy te przywłaszczały sobie elementy symboliki chrześcijańskiej, aby stworzyć formy wspólnoty, oparte na poczuciu tożsamości narodowej, rasowej lub klasowej. Jego zdaniem zjawisko to było wynikiem zamierania wiary religijnej, zapoczątkowanym przez reformację i kontynuowanym przez oświecenie. Voegelin był krytykiem sekularyzacji; twierdził, że nowoczesne religie polityczne są logicznym rezultatem dekadencji, w którą popadliśmy w wyniku stopniowego rozkładu wiary i tradycyjnych wartości.

Koncepcją religii politycznej interesowali się także inni myśliciele tego okresu. W 1939 roku francuski filozof Raymond Aron ostrzegał przed notre époque de religions politiques”. Podczas II wojny światowej pisał, jak komunistyczne i faszystowskie państwa totalitarne próbowały doprowadzić do odrodzenia stanu absolutnej pewności, którą oferowało przednowoczesne chrześcijaństwo. Jednak w opinii Arona ostatecznie nie udało im się osiągnąć celu zjednoczenia społeczeństwa poprzez nową wiarę, ponieważ ich ideologie były surowe, uproszczone i stanowiły jedynie karykaturę wcześniejszych form religijności. W swojej książce pt. L'homme contre le tyrans Aron wyjaśniał, że siła nazizmu tkwi w jego zdolności do połączenia racjonalności nowoczesnych systemów biurokratycznych z siłą tego, co irracjonalne, poprzez nowe symbole, mitologię i rytuały. „Era reżimów totalitarnych została ukształtowana przez cynicznych przywódców, którzy manipulowali masami, tworząc nowoczesną formę zbiorowego fanatyzmu” - stwierdził Aron.

Zainteresowanie koncepcją religii politycznej ze strony Voegelina, Arona i innych myślicieli tego okresu, takich na przykład jak Rudolf Rocker pokazało, że szereg myślicieli i pisarzy epoki międzywojennej dostrzegło coś bardzo ważnego w sposobie, w jaki reżimy totalitarne manipulowały wiarą, by zaoferować nowe odpowiedzi światu, który pozornie zbankrutował. Dalej niż wymienieni autorzy poszedł Waldemar Gurian, który w latach 50. stwierdził, że religie polityczne były czymś więcej niż cyniczną manipulacją; wyrażały one raczej autentyczne przekonania czołowych przywódców i milionów zwolenników tych systemów”. „Ruchy totalitarne, które powstały po I wojnie światowej, są zasadniczo ruchami religijnymi”, stwierdził Gurian w swoim eseju z 1952 roku pod tytułem Religie totalitarne, dodając: „Totalitarne religie polityczne są wyrazem myśli sekularystycznej w świecie, w którym tradycyjna stabilność i ciągłość są zagrożone lub całkiem zanikły”. Państwa totalitarne, w swoim dążeniu do przekształcenia człowieka i całego społeczeństwa, różniły się od wszystkiego, co było wcześniej. Opierały się na nowej koncepcji wiary, która pojawiła się w odpowiedzi na zsekularyzowaną nowoczesność i kryzys polityczny.

Opierający się na dorobku tych myślicieli, Emilio Gentile stał się w ostatnich czasach najbardziej prominentnym zwolennikiem tej koncepcji. Jego główna praca pt. The Sacralisation of Politics in Fascist Italy, (Sakralizacja polityki w faszystowskich Włoszech), opublikowana w angielskim tłumaczeniu w 1996 roku, omawiała emocjonalną atrakcyjność reżimu Mussoliniego, a kolejna książka pt. Politics as Religion, (Polityka jako religia) wyjaśniła bardziej szczegółowo koncepcję relacji między religiami politycznymi, totalitaryzmem i sekularyzacją.

Wizja utopijna

Gentile twierdzi, że religie polityczne różnią się od szerszego zjawiska religii obywatelskich, choć obie są „religiami świeckimi”. Te stosunkowo nowe zjawiska różnią się również od starszych religii tradycyjnych, takich jak judaizm, chrześcijaństwo i islam. Religie obywatelskie są szeroko rozpowszechnione w świeckiej nowoczesności i prowadzą w większym lub mniejszym stopniu do sakralizacji polityki. Na przykład amerykański patriotyzm od końca XVIII wieku wyrażał się w sakralizacji symboli narodowych, kulcie flagi i w wierze w narodowe posłannictwo, chociaż w Ameryce dokonał się również rozkwit indywidualnych wolności i dojrzał system politycznego pluralizmu. Dla Gentilego był to przykład religii obywatelskiej.

Faszystowskie Włochy i nazistowskie Niemcy, jak również Związek Radziecki, były przykładami bardziej brutalnej odmiany religii politycznej. Te państwa, przynajmniej co do zasady, odrzucały pluralizm, a zamiast tego dążyły do uzyskania monopolu na wiarę i władzę, żądając całkowitego zaangażowania ze strony tych, którzy w nich żyli.

Według Gentilego istnieje kilka kluczowych cech, które charakteryzują religię polityczną. Kształtują się one wokół sakralizowanego ideału zasadniczo świeckiej tożsamości. Niektóre religie polityczne, takie jak faszystowska, opierają się na tożsamości narodowej i rasowej; inne, jak komunizm, na tożsamości klasowej. Choć idee rasy, narodu i klasy są radykalnie różne, dla Gentilego wszystkie one mogą być wykorzystane do wywołania i umocnienia poczucia zbiorowej tożsamości, uważanej za nadrzędną w stosunku do jednostki, i moralnie zobowiązującej do realizacji tego, co najlepsze dla zbiorowości, a nie dla jednostki. Innymi słowy, religie polityczne są diametralnie różne, a nawet sprzeczne z wartościami i celami liberalnego indywidualizmu.

U podstaw religii politycznej leży również utopijna wizja, dająca poczucie mesjanistycznej misji, wiążąca przywódców i wyznawców we wspólnym działaniu na jej rzecz. W oparciu o to poczucie misji rozwijają się nowe rytuały, które sprawiają, że przywódca zsakralizowanego ruchu politycznego postrzegany jest jako żywe wcielnie misji. Rytualizacja polityki sprzyja też narodzinom nowej mitologii, która zachęca do zaangażowania się w działania wyrażające zbiorową wiarę w świętą sprawę.

Komparatyści, tacy jak Gentile, nie sprowadzają wszystkich tych ruchów politycznych do jednego modelu; chodzi im raczej o wykorzystanie samego pojęcia do głębszego zrozumienia różnorodnych form, jakie mogą przyjmować religie polityczne. Dzięki tej koncepcji historycy faszyzmu mogą lepiej wyjaśnić, że faszyzmy to zjawiska złożone, a nie tylko zbiory uprzedzeń etnicznych narzucone masom. Ludzie żyjący w międzywojennych reżimach faszystowskich lub pozyskani do poparcia dla ruchów faszystowskich nie zostali poddani praniu mózgu. Wiara wyznawana przez przywódców i społeczeństwo była symbiotyczna: wielu sympatyków faszyzmu był jego szczerymi wyznawcami i z przekonaniem angażowało się w „rewolucję antropologiczną”, która miała na celu stworzenie nowego człowieka i nowego społeczeństwa.

Podczas gdy Gentile skoncentrował się na zdefiniowaniu religii politycznej, inni badali związane z nią pojęcia. Jednym z czołowych badaczy faszyzmu, który koncentruje się na roli mitu jako fundamentu atrakcyjności tych systemów jest Roger Griffin. Początkowo sceptyczny wobec idei religii politycznej, z czasem jednak stał się zagorzałym obrońcą pracy Gentilegp i samej koncepcji religii politycznej.

Do innych, którzy przywrócili ten termin do życia w nowszych czasach, należy Phillipe Burrin, który w artykule z 1997 roku pt. Political Religion: The Relevance of a Concept krytykował Voegelina, ale twierdził, że termin religia polityczna jest kluczowy dla zrozumienia nazizmu i włoskiego faszyzmu. Kolejnym zwolennikiem tego pojęcia był Michael Burleigh, współzałożyciel czasopisma Totalitarian Movements and Political Religions, obecnie Politics Religion & Ideology. Jego książki Earthly Powers i Sacred Causes oferują bardziej popularne ujęcie tego zjawiska. Ostatnio A. James Gregor w Totalitarians and Political Religion: An Intellectual History analizował sens tego pojęcia, poczynając od Hegla aż do narodowego socjalizmu, a Matthew Feldman użył go do analizy dorobku poety i faszystowskiego propagandysty Ezry Pounda.

Reformy wiary w świeckim świecie

Inni współcześni propagatorzy tego pojęcia nie są zgodni co do jego sensu. Na przykład Hans Maier zredagował trzytomową pracę na temat relacji między totalitaryzmem a religią polityczną. W artykule z 2007 r. stwierdził jednak, że pojęcie religii politycznych jest na razie konieczną, choć źle zdefiniowaną kategorią pojęciową, po czym dodał, że termin ten pomaga nam pamiętać, że „religia nie daje się łatwo wypędzić ze społeczeństwa, a gdy się tego próbuje, powraca w nieprzewidywalnych i wypaczonych formach”.

David Roberts w swoim artykule pt. Political Religion and the Totalitarian Departures of Interwar Europe z 2009 roku zajmuje podobne stanowisko, uznając wagę trudności związanych z tym pojęciem, a jednocześnie dostrzegając jego wartość, która pozwala na złożoną reinterpretację totalitaryzmu i jego historii. Bardziej krytycznie do tego pojęcia odniósł się Ian Kershaw, który uznał je po prostu za przejaw pewnej mody, ale jednocześnie uznał wagę rozumienia „pseudoreligijnych” cech nazizmu, takich na przykład jak jego misja odkupieńcza.

Jeszcze bardziej fundamentalną krytykę pojęcia przeprowadził Kevin Passmore. Patrząc z perspektywy gender studies, zwrócił uwagę, że początki tego terminu są zakorzenione w środowisku, które priorytetowo traktowało badanie mężczyzn w ruchach faszystowskich. Dla Passmore'a nowi teoretycy religii politycznej często nie potrafili wyjść poza własne założenia dotyczące roli płci w faszyzmie oraz marginalizowali rolę kobiet oraz ich motywy uczestnictwa w ruchach i reżimach faszystowskich. Autor ten doszedł do wniosku, że aby uchwycić złożoność genderowej dynamiki w polityce faszystowskiej, potrzebne jest podejście, które w większym stopniu pominie rozróżnienie między przywódcami i wyznawcami oraz elitami i masami. Co więcej, zauważył on, że to teoretycy - mężczyźni przewodzą debatom na temat przydatności tego terminu.

Badacze, którzy próbują znaleźć nowe zastosowania dla koncepcji religii politycznej, powinni wziąć pod uwagę zastrzeżenia zgłaszane przez jej krytyków; równie dobrze jednak mogą podjąć próbę rozwinięcia tej koncepcji przy użyciu nowszych podejść, takich jak historia emocji.

Obserwowane w ostatnich latach odrodzenie kultury faszystowskiej lub bliskiej faszyzmu powinno zachęcić historyków i politologów do dalszych badań nad zjawiskiem religii politycznych. Potrzebne są nowe artykuły, nowe książki i koncepcje wyjaśniające, w jaki sposób różne formy religii politycznej przyczyniły się do powstania głęboko zakorzenionych wierzeń, nie tylko w państwach totalitarnych, ale także w krajach, w których ruchy i organizacje bliskie faszyzmu działają na marginesie sceny politycznej. Trzeba koniecznie szukać nowych odpowiedzi na pytanie o to, czy i w jakim stopniu ludzie szczerze wierzyli czy wierzą w ideologię faszystowską, w przeszłości i obecnie, czy też przede wszystkim padli ofiarą manipulacji prowadzonej przez cynicznych i sprytnych przywódców. Potrzebne są także nowe analizy porównawcze faszyzmu z komunizmem i nowszymi ruchami radykalnymi, takimi jak ISIS. Koncepcja religii politycznej pozwala nam dostrzec, że choć religie polityczne są radykalnie różne, wszystkie są skrajnymi i niebezpiecznymi modyfikacjami tradycyjnej wiary religijnej dostosowanej do potrzeb i wymagań sekularyzującego się świata.





Racje - strona główna
Strona "Sapere Aude"