[ Strona główna ]

RACJE

numer 10

Listopad 2022



Emilio Gentile

FASZYZM JAKO RELIGIA POLITYCZNA




W nowoczesnych społeczeństwach
sekularyzacja nie doprowadziła do ostatecznego rozdziału religii od polityki. Wraz z rozwojem polityki masowej granice między tymi sferami często ulegały zamazaniu, a polityka przyjmowała bardziej religijny charakter. Równocześnie z procesem sekularyzacji, zarówno w państwie, jak i w społeczeństwie, doszło do "sakralizacji polityki", która osiągnęła swój szczyt w ruchach totalitarnych XX wieku. Nazizm, faszyzm i romantyczny nacjonalizm w decydujący sposób przyczyniły się do "sakralizacji polityki", ale demokracja, socjalizm i komunizm również odegrały pewną rolę w ukształtowaniu się nowych świeckich kultów. Religijne aspekty ruchów masowych, takich jak nazizm, zostały już zbadane i opisane, natomiast jak dotąd nie mamy dogłębnego studium faszyzmu włoskiego. Niniejszy artykuł nie pretenduje do miana wyczerpującego studium na ten temat. Moim zamiarem jest tylko przedstawienie pewnych rozważań na temat znaczenia i funkcji religii politycznej w faszyzmie.

Zainteresowanie tą dziedziną istniało od dawna; już w latach dwudziestych XX wieku niektórzy badacze skupili swoją uwagę na rytuałach i symbolach faszyzmu, twierdząc, że są one przykładami świeckiej religijności, którą postrzegali jako jeden z bardziej oryginalnych aspektów ruchu, a także jako jedną z przyczyn jego sukcesu. Faszyzm "ma cechy nowej religii", pisali Schneider i Clough w 1929 roku, ale "czy one się rozwiną, czy nie, przekonamy się w przyszłości, jednak nie ma wątpliwości, że już teraz ten nowy kult zawładnął w dużym stopniu sercami i wyobraźnią Włochów".1 W 1932 r. Mussolini oświadczył, że państwo faszystowskie nie stworzyło własnego boga, jak to uczynił Robespierre, ale uznało "boga ascetów, świętych i bohaterów, a także Boga, którego widzi i czci pierwotne i prawdziwe serce ludu". Dodał również, że o ile państwo faszystowskie nie ma własnej teologii, to ma własną moralność.2

W rzeczywistości faszyzm nie ograniczył się do czczenia Boga w tradycyjnym sensie, ale interweniował bezpośrednio w sferę religijną. Jego zainteresowanie religią było wyłącznie polityczne, a nie teologiczne, podobnie jak jego uznanie dla Kościoła katolickiego wynikało z pragmatycznego wykorzystania religii jako instrumentum regni. Jednak, jak zauważył Herman Finer, samo twierdzenie, że państwo posiada własną moralność, oznaczało, że faszyzm przypisywał sobie pewne cechy boskości, która była inspiracją dla faszystowskiej moralności, i skutecznie przedstawiał się jako nowa religia.3 W rzeczywistości faszyzm, ze względu na własną totalitarną koncepcję polityki, przyznał sobie prerogatywę określania znaczenia i ostatecznego celu w odniesieniu do życia milionów mężczyzn i kobiet, a w konsekwencji zbudował swój własny system wierzeń, mitów i rytuałów, skoncentrowany na sakralizacji państwa.

W 1925 roku Don Luigi Sturzo, przywódca Partii Ludowej (Partito Popolare), ostrzegał, że ideologia faszystowska jest "głęboko pogańska i sprzeczna z katolicyzmem. Mamy do czynienia z kultem państwowym i deifikacją narodu, ponieważ faszyzm nie dopuszcza dyskusji ani ograniczeń: chce być czczony dla samego siebie i dąży do stworzenia faszystowskiego państwa"4

Religia faszystowska postawiła się obok religii tradycyjnej i próbowała ją zsynkretyzować w ramach własnej sfery wartości jako sprzymierzeńca w podporządkowaniu mas państwu, choć podkreślała prymat polityki. Był to być może najambitniejszy cel, jaki postawili sobie faszyści, a przystąpili do jego realizacji z fanatycznym zaangażowaniem, choć jednocześnie poszli na męczącą serię kompromisów. Ponadto, choć faszyści nie planowali dechrystianizacji, nie wahali się wejść w konflikt z Kościołem, nawet przed porozumieniem z 1929 roku, a następnie w 1931 i 1938 roku. Powód konfliktu był zawsze ten sam: państwo faszystowskie chciało mieć monopol na edukację zgodną z wartościami etyki państwowej i wojowniczej; nie akceptowało też żadnego ograniczania swojego prawa do wymuszania pełnego posłuszeństwa obywateli.

Dążąc do mobilizacji i integracji mas przy wykorzystaniu mitów, rytuałów i symboli, faszyzm wykazywał pewne cechy religii świeckiej, które odpowiadały zasadniczym cechom "religii politycznej", zauważonym i rozpoznanym w innych nowoczesnych ruchach politycznych.5 Ponadto, ze względu na swój totalitarny charakter i koncepcję polityki jako totalnego zaangażowania, faszyzm dążył do zniesienia granic pomiędzy sferą religijną i polityczną. Jak stwierdził Giuseppe Bottai w 1923 roku, polityka to "życie w najbardziej absolutnym, kompletnym i totalnym znaczeniu tego słowa", podczas gdy samo życie stanowiło "cudowną jedność."6 Wprawdzie nie wszyscy faszyści zgadzali się z tymi określeniami, jednak były one dominującymi zasadami faszystowskiej kultury i polityki. Pomimo sprzeciwu katolickich faszystów wobec prymatu polityki, faszyzm od samego początku przedstawiał się jako religia polityczna. Ten wizerunek przyczynił się do jego sukcesu, gdyż intelektualiści, młodzież i patriotyczna burżuazja byli gotowi przyjąć i zinstytucjonalizować świecką religię, która opierała się na micie narodu.

Poszukiwanie religii obywatelskiej było obecne we włoskiej kulturze politycznej od czasów Risorgimento. Jak każdy romantyczny nacjonalizm, włoski ruch narodowy skonstruował swój własny świat symboliczny, nadając idei narodu sakralną aurę. Sama idea religii narodowej pochodziła od jakobinów, masonerii i innych tajnych stowarzyszeń, ale najważniejszy jej składnik pochodził od Mazziniego, z jego religijną koncepcją polityki jako misji i obowiązku. Jego ideałem Republiki była demokratyczna teokracja, oparta na mistycznej i religijnej wizji narodu i wolności.

Po zjednoczeniu przeprowadzonym przez monarchię Mazzini potępił państwo, ponieważ nie stworzyło ono poczucia moralnej jedności na podstawie wspólnej wiary w religię ojczyzny. To właśnie od sprzeciwu Mazziniego wobec nowego państwa włoskiego, w którym jedność i niepodległość nie były dziełem narodu odrodzonego przez wiarę w nową religię narodową, można datować powstanie mitu Risorgimento jako "niepełnej rewolucji narodowej". Mit ten miał duży wpływ na kształtowanie się narodowego radykalizmu antyliberalnego wśród intelektualistów, którzy podkreślali potrzebę religii narodowej i kontestowali monarchię liberalną. W rzeczywistości państwo monarchiczne też miało swoje symbole i rytuały, takie jak świętowanie konstytucji z 1848 r., zbrojne zajęcie Rzymu i narodziny królestwa włoskiego; miało także swoich bohaterów i męczenników. Wprawdzie wśród liberałów byli ludzie, którzy dążyli do przypisania państwu nowej, świeckiej religijności opartej na wartościach narodowych, jednak klasa rządząca wolała powierzyć "nacjonalizację" mas systemowi edukacji i służbie wojskowej, niż polegać na rozwoju jakiegoś masowego kultu narodowego. Z posiadanych dzisiaj informacji nie wynika, by w okresie liberalnym kiedykolwiek zinstytucjonalizowano "nową politykę", mającą na celu rozwój świadomości narodowej wśród mas.7 Przeciwnie, poszukiwanie religii obywatelskiej było wspólnym celem tych intelektualistów i polityków, którzy chcieli formować świadomość narodową nowoczesnych Włoch. Stworzenie nowej, świeckiej religii uważano za niezbędny element modernizacji kulturowej. Dobrym przykładem było myślenie Giuseppe Prezzoliniego i grupy jego młodych współpracowników, skupionych wokół czasopisma La Voce. Proponowali oni przyjęcie nowej, intelektualnej i "arystokratycznej" religijności, a nie zastanawiali się nad przyjęciem mitów i symboli do masowej konsumpcji.8 Z drugiej strony, nacjonaliści uważali przyjęcie religii narodowej dla mas za użyteczny środek w walce z socjalistyczną i katolicką formą mobilizacji politycznej, zmierzającej do integracji mas w ramach państwa.

Taki waśnie był cel Enrico Corradiniego, założyciela ruchu nacjonalistycznego. Na początku XX wieku zaproponował on, aby pójść za tradycją rewolucji francuskiej i ustanowić "religię natury i bohaterów", tak jak w Japonii, gdzie przez kult cesarza i bohaterów, wprowadzono rytuały samo-adoracji, które integrowały jednostki w ramach zbiorowości i umacniały świadomość narodową, zdolną do rzucenia wyzwania i pokonania w wojnie wielkiego imperium rosyjskiego.9 Poszukiwanie świeckiej religii było jednak cechą charakterystyczną nie tylko dla nacjonalizmu. Dążenie do stworzenia "nowej wiary", która pomogłaby ukształtować nowoczesną świadomość Włochów lub odnowić zasady życia politycznego było obecne także wśród intelektualistów dalekich od nacjonalizmu, takich jak Benedetto Croce.10 Ateistyczny bojownik i rewolucyjny socjalista, jakim był Mussolini, również wykazywał pewne zainteresowanie religią; tak nazywał swoją koncepcję rewolucyjnego socjalizmu. W tym okresie przyszły duce nie przywiązywał wielkiej wagi do rytuałów, postrzegając je jako drugorzędny aspekt religii, ale często posługiwał się metaforami z tradycji chrześcijańskiej na określenie swojej koncepcji partii rewolucyjnej, nazywając ją eklezją wierzących i bojowników. W istocie dla Mussoliniego socjalizm był czymś więcej niż tylko koncepcją naukową; miał być "wiarą": "Chcemy w niego wierzyć, musimy w niego wierzyć, ludzkość potrzebuje wyznania."11

W "pokoleniu 1914 roku, w obliczu intelektualnego i moralnego odrodzenia Włoch,12 aspiracje do ugruntowania świeckiej wiary religijnej w polityce były bardzo silne. Carlo Rosselli napisał, że młodzi ludzie, którzy walczyli w pierwszej wojnie światowej, byli motywowani pragnieniem "poświęcenia swojego ciała i duszy dla sprawy - jakakolwiek by ona była - pod warunkiem tylko, że wyzwalałaby z nędzy codziennego życia".13 Sama wojna, przeżywana jako "doświadczenie odrodzenia", dodatkowo przyczyniła się do "sakralizacji polityki". Wraz z mitami, rytuałami i symbolami, które narodziły się w okopach, dostarczyła materiału do budowy religii narodowej. Symbolika śmierci i zmartwychwstania, poświęcenie dla narodu, mistyka krwi i ofiary, kult bohaterów i męczenników, "komunia" braterstwa — wszystko to przyczyniło się do rozpowszechnienia wśród żołnierzy mitu, że polityka jest doświadczeniem totalnym, które musi odnowić wszystkie formy istnienia. Polityka nie mogła powrócić do banalnych form życia codziennego; musiała utrwalić heroiczny rozmach wojny i mistyczne poczucie wspólnoty narodowej.

Podczas Wielkiej Wojny, a przede wszystkim w okresie rządów w Fiume, największy wkład w tworzenie religii narodowej wniósł Gabriele D' Annunzio, zarówno poprzez swoje pisma, jak i działalność. Ten "żołnierski poeta" wymyślił wiele religijnych metafor, a także rytuałów i symboli dla kultu narodu, które faszyzm przyjął „obiema rękami”, aby urządzić swój własny świat symboliczny.14

Masowe zabijanie i umieranie, których po raz pierwszy doświadczyły miliony mężczyzn w okopach, sprzyjały odrodzeniu się uczuć religijnych. Jak pisał Marinetti w 1920 roku, "dziś ludzkość potrzebuje nowej religii, która może zsyntetyzować i zorganizować wszystkie małe, intymne religie, wszystkie przesądy i wszystkie tajne stowarzyszenia"15 W 1922 roku Sergio Panunzio, rewolucyjny syndykalista, który stał się ideologiem faszyzmu, wyraził podobne odczucia: "Istnieje rozpaczliwa potrzeba religii i bez wątpienia istnieje powszechne uczucie religijne... ale nie ma żadnej religii"16 W tych okolicznościach wielu młodych ludzi i intelektualistów widziało w faszyzmie odpowiedź na tę potrzebę, ponieważ jawił się on jako ruch zdolny do przekroczenia banalności życia codziennego i włączenia jednostki do nowej "wspólnoty moralnej".

Jak widzimy, "religia faszystowska" zapuściła korzenie na żyznym gruncie, dzięki czemu mogła się rozwinąć i zinstytucjonalizować jako integralna część "nowej polityki" przyjętej przez faszyzm. Nie wydaje się jednak, by mogło to nastąpić bez doświadczenia Wielkiej Wojny, gdyż mitologia zrodzona w doświadczeniu wojennym była istotnym składnikiem rozwoju "religii faszystowskiej". Faszyzm rozpoczął się jako charyzmatyczny ruch wytworzony przez nadzwyczajną sytuację, a nie jako teoria państwa i społeczeństwa.

Tym, co łączyło faszystów, nie była doktryna, lecz postawa, doświadczenie wiary, które konkretyzowało się w micie nowej "religii narodu". Jak ogłosił Mussolini na początku 1922 roku, faszyzm był "wiarą, która osiągnęła poziom religii".17 Pierwsze czynniki niezbędne do powstania "religii faszystowskiej" były obecne już w początkowej fazie ruchu, który identyfikował się z mitami wojny i uczestnictwa w niej. Faszyści uważali się za proroków, apostołów i żołnierzy nowej "religii patriotycznej", która powstała w oczyszczającej przemocy wojny i została uświęcona krwią bohaterów i męczenników, którzy poświęcili się ostatecznie, aby dokonać "włoskiej rewolucji". „Jesteśmy awangardą” - stwierdził w 1921 roku główny organ ruchu, II Fascia:

(Jesteśmy) depozytariuszami pokolenia, które od dawna łamie granice własnej rzeczywistości historycznej i niepowstrzymanie maszeruje ku przyszłości ... Jesteśmy najwyższymi z wysokich ... Święta komunia wojenna ukształtowała nas wszystkich w tym samym duchu wielkodusznego poświęcenia".18 Faszyści porównywali się do "chrześcijańskich misjonarzy, zagubionych w niezbadanych rejonach, wśród dzikich, pogańskich plemion"19 Zbrojną reakcję przeciwko klasie robotniczej porównywano do zbawczej dla duszy krucjaty przeciwko "triumfującej bestii" bolszewizmu. Jej celem było zniszczenie tych, którzy zbezcześcili naród, uwolnienie proletariatu z od antypatriotycznych mitów i przywrócenie kultu narodu.

Po przejęciu władzy, przy wsparciu wielu intelektualistów, rozwój "religii faszystowskiej" otrzymał autorytatywne wsparcie kulturowe. Decydujący pod tym względem był wkład filozofa Giovanniego Gentile i jego zwolenników. Gentile postrzegał faszyzm jako religię i żywił wobec niego "uczucia religijne" w tym sensie, że „traktował życie poważnie" i uważał, że faszyzm "jako ruch wyraża duszę narodu".20 Zdaniem Gentile faszyzm inspirował nową teologię polityczną, o której pisał Mazzini, i miał misję przeprowadzenia "rewolucji włoskiej" w celu stworzenia państwa etycznego i "przemodelowania duszy" narodu włoskiego po wiekach moralnej dekadencji.

Definicja faszyzmu jako religii politycznej stała się fundamentem kultury faszystowskiej i była stale powtarzana na wszystkich szczeblach hierarchii i we wszystkich materiałach propagandowych przez cały okres istnienia faszystowskich Włoch. W 1926 r. Salvatore Gatto - dziennikarz, który stał się faszystowskim przywódcą i zastępcą sekretarza Narodowej Partii Faszystowskiej (PNF), stwierdził, że faszyzm, podobnie jak chrześcijaństwo, jest religią, gdyż niesie wiarę, która jest silniejsza niż życie:

Faszyzm jest religią obywatelską i polityczną, ponieważ ma własną koncepcję państwa i własną metodę pojmowania życia. Na przestrzeni dziejów bohaterowie rewolucji faszystowskiej, a także męczennicy chrześcijańscy, wielokrotnie potwierdzali dojmującą prawdę, że tylko religia może zaprzeczyć i unieważnić przywiązanie do ziemskiej egzystencji."21 Dla wybitnej postaci reżimu, takiej jak Giuseppe Bottai, faszyzm był "czymś więcej niż doktryną; był religią obywatelską i polityczną (...), był religią Włoch"22 W 1932 r. organ faszystowskiej młodzieży głosił, że "dobry faszysta jest religijny. Jesteśmy za faszystowskim mistycyzmem, ponieważ ma on swoich męczenników i wyznawców i pozycjonuje cały naród wokół idei, czyniąc go pokornym.23 W 1932 roku Mussolini stwierdził definitywnie, że „faszyzm jest religijną koncepcją życia'.24 W 1938 roku partia opublikowała również swoisty katechizm "religii faszystowskiej", który w formie pytań i odpowiedzi starał się dostarczyć faszystom "prostego przewodnika, tak samo ważnego dla kultywowania duszy, jak dla zwykłych działań w życiu codziennym".25 Ideologia faszystowska łatwo krystalizowała się w przykazaniach wyrażających faszystowskie „credo”, co pozwalało ruchowi minimalizować ryzyko konfliktów doktrynalnych. W 1929 roku przywódca partii w Mediolanie, Giampoli, stwierdził, że ideał faszyzmu, "jest — podobnie jak w chrześcijaństwie — dogmatem w stanie wiecznej zmiany".26 Ten synkretyzm różnych przekonań w ramach ideologii faszystowskiej pozwalał na istnienie różnorodnych podejść, z tym, że żadne z nich nie mogło mieć nadziei na to, by zostać uznanym za jedyną autentyczną interpretację "wiary". Jedyną bezwzględnie „słuszną” interpretacją było praktykowanie wiary poprzez posłuszeństwo wobec władzy i partii, które powinno być odczuwane i doświadczane jako oddanie typu religijnego.

Przedstawianie faszyzmu jako religii było nie tylko elementem ideologii; pełniło również użyteczną funkcję w zakresie instytucjonalizacji ruchu i realizacji jego totalitarnych ambicji. Obwołanie się "religią narodu" było obszarem, w którym faszyzm stworzył swoje poczucie tożsamości, przekształcając się ze swojej pierwotnej, przyjętej spontanicznie formy, w nowy typ partii o cechach "milicji narodu", która pozostała niezmieniona aż do swojego ostatecznego upadku.27 Ponadto wizerunek faszyzmu jako "religii narodu" pozwolił ruchowi zmonopolizować patriotyzm, gdyż oczom klas średnich i burżuazji jawił się on jako zbawca Włoch przed "triumfującą bestią" bolszewizmu.

Po przejęciu władzy Mussolini i partia wykorzystali wizerunek faszyzmu jako "religii narodowej", aby uprawomocnić swój monopol na władzę i uzasadnić swoje prawo do likwidacji wszystkich przeciwników politycznych jako "wrogów narodu". Wizerunek ten był również przydatny do tłumienia sprzeciwu wewnątrz partii. Buntowników usuwano jako "zdrajców wiary", podczas gdy pozostałym członkom narzucano bezwzględne posłuszeństwo. Przynależność do PNF nie oznaczała jedynie zgody na program polityczny: konieczne było zadeklarowanie całkowitego zaangażowania — w razie potrzeby aż do śmierci. Ceremonie zaprzysiężenia nowych członków, które partia przyjęła już w 1921 r., w wielu aspektach stanowiły kontynuację tradycji Mazziniego. Był to rytuał, podczas którego kandydaci na członków partii przysięgali poświęcić swoje życie "narodowi i rewolucji", przestrzegać przykazań faszystowskiej moralności i bezdyskusyjnie wykonywać wszystkie rozkazy. Kto złamał przysięgę, był zdrajcą i jako taki był wydalany ze "wspólnoty faszystowskiej". W 1926 r. nowy statut PNF zadecydował, że faszysta wydalony jako zdrajca musiał zostać "wykluczony z życia politycznego". W 1929 r. nowy statut zaostrzył tę karę, czyniąc ją odpowiednikiem ekskomuniki w Kościele katolickim. Odtąd każdy, kto został wydalony z partii, miał być "wykluczony z życia publicznego".28

Charyzmatyczną siłę Mussoliniego w sposób szczególny umacniała instytucjonalizacja faszyzmu jako religii, a mit otaczający il duce podkreślał rytualny wymiar polityki reżimu wobec ludu. Spotkania Mussoliniego z masami były szczytowymi manifestacjami faszystowskiego kultu. Wiece organizowano tak, by ich uczestnicy mieli poczucie emocjonalnego zespolenia z wodzem, co symbolicznie, w formie mistycznej dramaturgii, wyrażało jedność narodu, osiągniętą dzięki jego przywódcy. We wstępie do zbioru przemówień Mussoliniego, napisanym w 1923 roku, można przeczytać, że "faszyzm wydaje się być zjawiskiem religijnym", a masowe zgromadzenia zwoływane w celu wysłuchania jego przemówień były "aktem zarówno wiary, jak i mądrej decyzji rządowej".29

Il duce, umieszczony na szczycie faszystowskiej hierarchii i otoczony aurą świętości, był szanowany i kochany jak swoisty półbóg.

W 1928 r. Paolo Orano pisał, że "mussolinizm jest religią", ponieważ wiara w il duce była "fazą przygotowawczą do pełnego ukształtowania się włoskiej religijności", w której patriotyzm musiał być "nasilony do granic mistycyzmu; a świętość, męczeństwo i wiara muszą być uważane za potężne siły w budowaniu świadomości obywatelskiej".30 W reżimowej literaturze propagandowej i ikonografii Il duce był przedstawiany jako reinkarnacja mitu bohatera, który jest łączną "projekcją wszystkich mitów o boskości".31 W 1930 roku w Mediolanie powstała nawet szkoła faszystowskiego mistycyzmu. Uczęszczali do niej studenci uniwersytetu, którzy oddali się religijnemu kultowi Mussoliniego jako żywego mitu. 'Mistycy' utożsamiali faszyzm z Mussolinim, wskazywali go jako główne źródło swojej wiary i główne uzasadnienie swojego istnienia.32 Mit Mussoliniego i "kult wodza" były niewątpliwie najbardziej spektakularnym i popularnym przejawem "religii faszystowskiej". Jednak pomimo jego centralnego znaczenia, nie należy go błędnie uważać za źródło religii faszystowskiej. Narodziny "kultu wodza", pomijając jego demagogiczne aspekty, miały miejsce w ramach "religii faszystowskiej" i były jej konsekwencją. Charyzmatyczna postać przywódcy jest związana z całą strukturą świata symbolicznego faszyzmu i nie może być traktowana jako odrębny element, podobnie jak postać papieża nie może być postrzegana w oderwaniu od Kościoła katolickiego.

Krajowi sekretarze PNF odgrywali ważną rolę w instytucjonalizacji "religii faszystowskiej" i w umacnianiu kultu przywódcy. Roberto Farinacci, sekretarz partii w latach 1925-6, wykorzystał "dominikańską wiarę" faszyzmu do uzasadnienia totalitarnej polityki partii, która pomogła ustanowić reżim. W tym okresie moralność faszystowska została definitywnie określona jako „chęć do pracy i pragnienie bycia silnym, jako duch samopoświęcenia, mistyczna miłość do ojczyzny i ślepe posłuszeństwo przywódcy.”33 Określenie podstawowych konturów "religii faszystowskiej" było dziełem Augusto Turatiego, sekretarza w latach 1926-1930. W swoich przemówieniach podczas masowych wieców, przede wszystkim do faszystowskiej młodzieży, "nowy apostoł religii ojczyzny"34 głosił konieczność absolutnej wiary - wiary w faszyzm, w Duce i w rewolucję, tak jak się wierzy w Boga. Przyjmujemy rewolucję z dumą, tak jak przyjmujemy zasady - nawet jeśli zdajemy sobie sprawę, że są błędne, i przyjmujemy je bez dyskusji.”35

W 1929 roku Turati opublikował katechizm "doktryny faszystowskiej". Chciał w nim przedstawić ortodoksyjną interpretację „wiary” i przeciwstawić ją wszelkim jej "błędnym koncepcjom”. W katechizmie potwierdził też, że doktryna opiera się "na bezwzględnym podporządkowaniu woli Wodza".36

Jego następca, Giovanni Giurati, sekretarz partii w latach 1930-1931, podkreślał wagę pojmowania faszyzmu jako ślepej wiary. Szczególnie rozwinął organizację młodzieżową, tworząc funkcje misjonarzy i żołnierzy religii faszystowskiej zgodnie z przykazaniem Mussoliniego "wierz, bądź posłuszny, walcz", jak brzmiało motto ukute dla młodzieży faszystowskiej w 1930 r.37 Według Carlo Scorza, ówczesnego komendanta młodzieży faszystowskiej, a później ostatniego sekretarza PNF w 1943 r., partia musiała przekształcić się coraz bardziej w "zbrojny zakon religijny", na wzór Towarzystwa Jezusowego.38

Formalizacja "religii faszystowskiej", poprzez niemal mechaniczne mnożenie rytuałów i symboli, osiągnęła swój szczyt w okresie, gdy sekretarzem partii był Achille Starace (I931-9), on sam jednak i sama partia często popadali w śmieszność, przesadnie pilnując dyscypliny i konformizmu w działaniu, co miało być wyrazem konformizmu myśli.

Nie mogło być inaczej. W pewnym sensie słuszne jest stwierdzenie, że istotę, fundament i cel działalności politycznej faszystów można podsumować słowem "wiara". Prototyp "człowieka faszystowskiego", w kategoriach działacza i wyznawcy tej religii, został określony przed "Marszem na Rzym" w jednym z regulaminów faszystowskiej milicji: „Milicjant faszystowski musi służyć Włochom w sposób czysty, w duchu przepojonym głębokim mistycyzmem, wspartym niewzruszoną wiarą', a swoją ofiarę powinien przyjąć jako cel swojej wiary”39

Nowy statut PNF z 1926 r. zawierał preambułę zatytułowaną Wiara, w której uroczyście podkreślano, że faszyzm jest "wiarą, która ma swoich wyznawców.40 W partii obowiązywała zasada, w myśl której "wiara" miała mieć pierwszeństwo przed "kompetencjami", gdyż ma ona wartość wszechogarniającą".41 W oficjalnym dokumencie prezentującym doktrynę faszystowską, wykorzystywanym podczas szkoleń dla nowych przywódców PNF, stwierdzono jednoznacznie, że "tylko wiara może stworzyć nową rzeczywistość".42 W istocie faszyzm uważał "wiarę" za najwyższą cnotę w działalności politycznej, postrzegając ją jako naczelną cechę "człowieka faszystowskiego", obok zdolności intelektualnych. Kultura i inteligencja liczyły się mniej niż przywiązanie do dogmatów religii faszystowskiej. Utożsamienie faszystowskiego milicjanta z wyznawcą religii nie było banałem bez znaczenia. W rzeczywistości faszyści często porównywali swoją partię do kościoła, czy też zakonu wojskowo- religijnego. Co więcej, faszyzm nie ukrywał, że jego totalitarna polityka miała na celu stworzenie w sferze politycznej rodzaju organizacji podobnej do Kościoła katolickiego. Jak pisano w Critica Fascista, organizacja państwa faszystowskiego w pewien sposób odzwierciedla niektóre z ważniejszych cech organizacji rzymskokatolickiej: władza, która łączy i jednoczy działania swoich członków, która przekazuje im swój charakter, która przekształca własne cele w najwyższe cele ich własnego życia, i która nie toleruje prób schizm i herezji cywilnych.43

Partia była szkołą, w której uczono apostołów i żołnierzy "religii faszystowskiej" oraz nowych przywódców totalitarnego państwa.

Podobieństwo faszystowskiej działalności politycznej do działalności Kościoła katolickiego można zauważyć także w niektórych rytuałach partii. Na przykład rytuał leva fascista, ustanowiony w 1927 roku, był wprost wzorowany na liturgii katolickiej. Była to prawdziwa "ceremonia inicjacji", podobna do bierzmowania, w której młodzi ludzie, będący członkami organizacji młodzieżowych, stawali się "konsekrowanymi faszystami" i wstępowali do partii. Sekretarz PNF, który udzielał "najwyższego uznania faszystowskiego"44 wchodził w rolę "księdza, przemawiając mistycznym głosem, który ma ożywczy urok".45 Rytuał ten był przeprowadzany z publicznymi ceremoniami we wszystkich włoskich miastach, ale najważniejsza odbyła się w Rzymie, w obecności duce. Młodzieży symbolicznie wręczano legitymację partyjną i karabin, a jak głosił Mussolini podczas pierwszej ceremonii 'poboru': 'legitymacja jest symbolem naszej wiary; karabin jest narzędziem naszej siły'.46 Ci neofaszyści przysięgali "wykonywać rozkazy Duce bez dyskusji" i służyć sprawie faszystowskiej rewolucji z całych sił, a w razie potrzeby "przelać za nią krew". Jak to ujął w jednej ze swoich przemów sekretarz i PNF: „Jutro będę miał władzę nad waszym życiem i śmiercią, nad wszystkim, co będziecie robić lub myśleć, bez względu na to, czy będzie to dobre czy złe.47

Poza osobistymi przekonaniami najwyższych kapłanów reżimu, instytucjonalizacja "religii faszystowskiej" była również motywowana bardziej pragmatycznymi względami, mającymi na celu potwierdzenie prymatu partii nad innymi organizacjami reżimu. Według podręczników edukacji politycznej PNF, tylko partia, wykonując polecenia Duce, miała za zadanie utrzymać płomień rewolucji i miała być „duchową pożywką oraz płomieniem rozpalonym krwią naszych poległych”.48 funkcja ta, wspierana przez ideologów partyjnych, była również wspierana przez intensywną ikonografię symboliczną, która w życiu cywilnym miała na celu stworzenie obrazu "świętości" partii. Na przykład lokalne oddziały PNF często określano jako "kościoły naszej wiary" lub "ołtarze religii Ojczyzny", gdzie "będziemy kultywować religijność i pamięć po naszych zmarłych" i "będziemy pracować nad oczyszczeniem duszy".49 Nasileniu symboliki religijnej, zwłaszcza w okresie pełnienia przez Starace'a funkcji sekretarza partii, towarzyszyła ukryta strategia umacniania jej władzy w państwie. W 1932 roku Starace chciał, by obecność partii jako duchowego centrum reżimu była bardziej słyszalna, i w związku z tym zarządził, że wszystkie oddziały partii powinny wznieść "faszystowską wieżę" z dzwonami, które powinny być uruchamiane podczas każdej uroczystości partyjnej. Faszystowska organizacja młodzieżowa wyjaśniła, że poprzez bicie dzwonów, tradycyjną czynność, która była "jednocześnie mistyczna i popularna", faszyzm chciał przywołać wielowiekową tradycję religijną i obywatelską, by w ten sposób uczynić bardziej wyrazistą "swoją oryginalną i coraz bardziej żywą religijność; zrodzoną przez rzymską edukację ducha, która może się połączyć z "boską" religią".50



Przypisy:

1. H.W. Schneider i S.B. Clough, Making fascists (Chicago 1929 r.), s. 73.

2. B. Mussolini, "La dottrina de! fascismo" w Encic/opedia Italiana, t. xiv (Rzym. 1932 r.).

3. H. Finer, Mussolini's Italy (New York, London 1935 r.), s. 186-7.

4. L. Sturzo, Pensiero antifascista (Turyn 1925), 7-16. O micie państwa w ideologii faszystowskiej. zob. L. Mangoni, L'interventismo de/la cu/tura Ponadto, ze względu na swój totalitarny charakter i koncepcję polityki jako totalnego zaangażowania, faszyzm dążył do zniesienia granic pomiędzy sferą religijną i polityczną. Jak stwierdził Giuseppe Bottai w 1923 roku, polityka to "życie w najbardziej absolutnym, kompletnym i totalnym znaczeniu tego słowa", podczas gdy samo życie stanowiło "cudowną jedność." Le origini de//'ideo/ogiafascista (Rome-Bari 1975); P.G. Po zjednoczeniu przeprowadzonym przez monarchię Mazzini potępił państwo, ponieważ nie stworzyło ono poczucia moralnej jedności na podstawie wspólnej wiary w religię ojczyzny. To właśnie od sprzeciwu Mazziniego wobec nowego państwa włoskiego, w którym jedność i niepodległość nie były dziełem narodu odrodzonego przez wiarę w nową religię narodową, można datować powstanie mitu L'ideo/ogia de/fascismo jako "niepełnej rewolucji narodowej". Mit ten miał duży wpływ na kształtowanie się narodowego radykalizmu antyliberalnego wśród intelektualistów, którzy podkreślali potrzebę religii narodowej i kontestowali monarchię liberalną. W rzeczywistości państwo monarchiczne też miało swoje symbole i rytuały, takie jak świętowanie konstytucji z 1848 r., zbrojne zajęcie Rzymu i narodziny królestwa włoskiego; miało także swoich bohaterów i męczenników. Wprawdzie wśród liberałów byli ludzie, którzy dążyli do przypisania państwu nowej, świeckiej religijności opartej na wartościach narodowych, jednak klasa rządząca wolała powierzyć "nacjonalizację" mas systemowi edukacji i służbie wojskowej, niż polegać na rozwoju jakiegoś masowego kultu narodowego. Z posiadanych dzisiaj informacji nie wynika, by w okresie liberalnym kiedykolwiek zinstytucjonalizowano "nową politykę", mającą na celu rozwój świadomości narodowej wśród mas. (Bologna 1985 r.).

5. Zob. H.-J. Gamm, Der braune Kult. Das Dritte Reich und seine Ersatzreligion (Hamburg 1962 r.); E.B. Koenker, Secular Salvations Taki waśnie był cel Enrico Corradiniego, założyciela ruchu nacjonalistycznego. Na początku XX wieku zaproponował on, aby pójść za tradycją rewolucji francuskiej i ustanowić "religię natury i bohaterów", tak jak w Japonii, gdzie przez kult cesarza i bohaterów, wprowadzono rytuały samo-adoracji, które integrowały jednostki w ramach zbiorowości i umacniały świadomość narodową, zdolną do rzucenia wyzwania i pokonania w wojnie wielkiego imperium rosyjskiego. Old Societies and New States (London 1963 r.), 57-104; K. Vondung, Magie und Manipulation (Gottingen I971 r.); G.L. Mosse, The Nationalization of the Masses (New York 1975 r.); C. Lane, The Rites of Rulers (Cambridge I 98I), 35-44; C.S. Liebman i E. Don-Yehiya, Civil Religion in Israel (Berkeley 1983 r.), 125-7.

6. G. Bottai, llfascismo e /'Italia nuova (Rzym 1923 r.), s. 46.

7. Zob. G.L. Mosse, op. cit., rozdz. I. O radykalnym nacjonalizmie zob. E. Gentile, Sama wojna, przeżywana jako "doświadczenie odrodzenia", dodatkowo przyczyniła się do "sakralizacji polityki". Wraz z mitami, rytuałami i symbolami, które narodziły się w okopach, dostarczyła materiału do budowy religii narodowej. Symbolika śmierci i zmartwychwstania, poświęcenie dla narodu, mistyka krwi i ofiary, kult bohaterów i męczenników, "komunia" braterstwa — wszystko to przyczyniło się do rozpowszechnienia wśród żołnierzy mitu, że polityka jest doświadczeniem totalnym, które musi odnowić wszystkie formy istnienia. Polityka nie mogła powrócić do banalnych form życia codziennego; musiała utrwalić heroiczny rozmach wojny i mistyczne poczucie wspólnoty narodowej. (Rome-Bari 1982), 3-29.

8. Zob. E. Gentile, La Voce” e /'eta giolittiana (Mediolan 1972); a także W.L. Adamson, "Fascism and Culture: Avant-Gardes and Secular Religion in the Italian Case" w Journal of Contemporary History, 24, 3 (lipca 1989), s. 411-35.

9. E. Corradini, Scritti e discorsi 1901-1914 (Turyn 1980), 140-1; "Una nazione", II Regno (I 9 czerwca 1904); "Che cos'e una nazione", tamże, 3 lipca 1904.

10. Zob. B. Croce, Cultura e vita morale (Bari 1955), s. 35.

11. Na temat opinii Mussoliniego o rytuałach zob. B. Mussolini, "Giovanni Huss ii veridico" (Rzym 1913) w idem, Opera omnia (Florencja 1961), t. xxxiii, 280. Jeśli chodzi o definicję jego "religijnej" koncepcji socjalizmu, por. jego list z 20 lipca 1912 r. do Giuseppe Prezzoliniego, w E. Gentile (red.), Mussolini e "La Voce" (Florencja 1976), 56.

12R. Wohl, The Generation of 1914 (Cambridge 1979), 161-201.

13. Po przejęciu władzy, przy wsparciu wielu intelektualistów, rozwój "religii faszystowskiej" otrzymał autorytatywne wsparcie kulturowe. Decydujący pod tym względem był wkład filozofa Giovanniego Gentile i jego zwolenników. Gentile postrzegał faszyzm jako religię i żywił wobec niego "uczucia religijne" w tym sensie, że „traktował życie poważnie" i uważał, że faszyzm "jako ruch wyraża duszę narodu".

14. Zob. G.L. Mosse, Zdaniem Gentile faszyzm inspirował nową teologię polityczną, o której pisał Mazzini, i miał misję przeprowadzenia "rewolucji włoskiej" w celu stworzenia państwa etycznego i "przemodelowania duszy" narodu włoskiego po wiekach moralnej dekadencji. Definicja faszyzmu jako religii politycznej stała się fundamentem kultury faszystowskiej i była stale powtarzana na wszystkich szczeblach hierarchii i we wszystkich materiałach propagandowych przez cały okres istnienia faszystowskich Włoch. W 1926 r. Salvatore Gatto - dziennikarz, który stał się faszystowskim przywódcą i zastępcą sekretarza Narodowej Partii Faszystowskiej (Detroit 1977), s. 87-103.

15. F.T. Marinetti, Taccuini 1915-1921 (Bologna 1987), s. 488.

16. S. Panunzio, 'La gravita della crisi attuale', Polemica (August 1922).

17. B. Mussolini, 'Vincolo di sangue', II Popolo d'Italia (19 January 1922).

18. G. Leonardi, 'Siamo i superatori', II Fascio (2 kwietnia 1921 r.).

19, R. Forti and G. Ghedini, L'avvento del fascismo (Ferrara 1923), s. 90.

20. G. Gentile, Fascismo e cultura (Milan 1928), 58; idem, Che cos'e ilfascismo (Florence 1925), s. 145.

21. S. Gatto, 1925. Polemiche delpensiero e dell'azionefascista (Rome 1934), 61.

22. Ideologia faszystowska łatwo krystalizowała się w przykazaniach wyrażających faszystowskie „credo”, co pozwalało ruchowi minimalizować ryzyko konfliktów doktrynalnych. W 1929 roku przywódca partii w Mediolanie, Giampoli, stwierdził, że ideał faszyzmu, "jest — podobnie jak w chrześcijaństwie — dogmatem w stanie wiecznej zmiany".

23. M.P. Bardi, 'Mostra della Rivoluzione Fascista', Gioventtu fascista (10 July 1932)

24. B. Mussolini, La dottrina del fascismo, op. cit.

25. PNF, Ilprimo libro delfascista (Rome 1938), s. 7.

26. M. Giampoli, 1919 (Rome 1928), s. 346.

27. Zob. E. Gentile, Storia del partito fascista, 1919-1922. Movimento e milizia 249 (Rome-Bari 1989), s. 461

28. Tekst statutu dostępny w: M. Missori, Gerarchie e statuti del PNF (Rome 1986 r.)

29. A. Caprino, we wstępie do B. Mussolini, I discorsi agli italiani (Rome, brak daty). Ponadto zob. Melograni, 'The Cult of the Duce in Mussolini's Italy' in Journal of Contemporary History, 11, 4 (październik 1976), ss. 221-37; M. Ostenc, 'La mystique du chef et la jeunesse fasciste de 1919 a 1926' in Melanges de I'Ecole francaise de Rome, 1, 1978, 275-90; E. Gentile, 'I1 mito di Mussolini' in Mondo operaio, lipiec-sierpień 1983, ss. 113-28.

30. P. Orano, Mussolini da vicino (Rome 1928), s. 21-4.

31. Po przejęciu władzy Mussolini i partia wykorzystali wizerunek faszyzmu jako "religii narodowej", aby uprawomocnić swój monopol na władzę i uzasadnić swoje prawo do likwidacji wszystkich przeciwników politycznych jako "wrogów narodu". Wizerunek ten był również przydatny do tłumienia sprzeciwu wewnątrz partii. Buntowników usuwano jako "zdrajców wiary", podczas gdy pozostałym członkom narzucano bezwzględne posłuszeństwo. Przynależność do PNF nie oznaczała jedynie zgody na program polityczny: konieczne było zadeklarowanie całkowitego zaangażowania — w razie potrzeby aż do śmierci. Ceremonie zaprzysiężenia nowych członków, które parta przyjęła już w 1921 r., w wielu aspektach stanowiły kontynuację tradycji.

32. Zob. D. Marchesini, La scuola dei gerarchi (Milan 1976).

33. La Gazzetta di Puglia (2 kwietnia 1925 r.).

34. 'Un appassionato discorso dell'on. Turati', II Popolo d'Italia, 29 października 1926 r.

35. S.E. Turati fra i fascisti bolognesi', II Popolo d'Italia (16 lipca 1929 r.)

36. La dottrinafascista (Rome 1930), 3, 13.

37. Zob. E. Gentile's introduction to G. Giuriati, La parabola di Mussolini nelle memorie di un gerarca (Rzym-Bari 1981 r.), xxxv.

38. Archivio Centrale dello Stato, Segreteria particolare del Duce, Carteggio riservato, s.31.

39. II Popolo d'Italia, 3 października 1922 r.

40. W M. Missori, op. cit., s. 355.

41. G. Gamberini, 'Fede e competenza' in Critica Fascista, 1 sierpnia 1930 r.

42. PNF, La dottrina del fascismo (Rome 1936 r.), s. 15.

43. Critica Fascista, (15 lipca 1931 r.).

44. Foglio d'ordini, 45 (17 marca 1928 r.)

45. Adunate del Fascismo, L'Ordinefascista (Marzec 1928 r.)

46. Foglio d'ordini, 27 (27 marca 1927 r.).

47. La cerimonia di Brescia', II Popolo d'Italia (22 mara 1928 r.).

48. PNF, II partito nazionale fascista (Rome 1936), s. 53; and II cittadino soldato (Rome 1936 r.), s.19..

49. Zob. Il Popolo d'Italia (9 i 30 października 1923 r.).

50. C. De Leva, 'La Torre Littoria' in Gioventijfascista (30 grudnia 1932 r.).





Racje - strona główna
Strona "Sapere Aude"