[ Strona główna ]

RACJE

Numer 8

Kwiecień 2022


Peter Chow

CZY WIARA W BOGA JEST TEORIĄ SPISKOWĄ?




Wiara to niewzruszone i nabożne przekonanie o istnieniu czegoś, co - jak wiadomo - nie istnieje.

Mark Twain

Mark Twain był człowiekiem niezwykle przenikliwym, dlatego też jego słowa będą cytowane przez wieki, w przeciwieństwie – powiedzmy - do króla Ludwika XVI, który mądrością nie grzeszył i dlatego mało kto o nim dziś pamięta.

Najbardziej pamiętne (i ostatnie) słowa, jakie kiedykolwiek wypowiedział ten monarcha, brzmiały „Jasna cholera, ta klinga faktycznie wygląda na ostrą”.

Cytowane wyżej słowa Twaina sprowadzają się w istocie do tego, że ludzie często w coś wierzą nie tylko, nie mając po temu przekonywających dowodów, lecz w istocie nie mając ich w ogóle.

Wielokrotnie decydują się (i jest to ich wybór) wierzyć w różne rzeczy nie tylko bez dostatecznych podstaw, lecz również wtedy, gdy chodzi o rzeczy lub tezy dziwaczne lub pozbawione sensu.

Przez wieki prześladowano ludzi za odrzucanie obowiązującego powszechnie przekonania, że Ziemia jest centrum wszechświata, a wokół niej krąży Słońce oraz wszystkie inne planety i gwiazdy.

Nawet dziś niektórzy ludzie żarliwie wierzą, że obce formy życia przebyły miliony lat świetlnych tylko po to, aby w tajemnicy rysować kręgi w zbożu, a potem niepostrzeżenie się oddalić.

Dobrze, że uprawiamy zboże, w przeciwnym razie cała ta podróż poszłaby na marne.

We współczesnym świecie miliony ludzi wierzą w teorie spiskowe, które nie wytrzymują najmniejszej próby weryfikacji.

Mimo to, nie da się ich odwieść od ich przekonań.

Wystarczy zalogować się na Twitterze lub Facebooku, aby dowiedzieć się, że Joe Biden jest robotem wysłanym przez ducha zmarłego Hugo Chaveza, aby narzucić Ameryce komunizm.

Powiedzmy, że dowody na poparcie tej tezy są... skąpe.

Uwierzcie mi, sprawdziłem.

Hillary Clinton kierowała szajką pedofilów z piwnicy pizzerii, w której nie było piwnicy. (Tak bardzo jest diaboliczna!).

Nie trzeba też dodawać, że Bill Gates potajemnie (co nie umknęło jednak uwadze cioci Heli) wstrzykuje nam w ramię mikrochipy za pomocą szczepionki przeciw COVID.

Najwyraźniej chce nas śledzić, żeby wiedzieć, gdzie jesteśmy, choć nasze komórki i tak to już robią przez całą dobę.

Zaszczepiłem się w maju, więc Bill wie teraz o każdej mojej wizycie w salonie regeneracji włosów.

Mam nadzieję, że jest szczęśliwy.

Badania jasno pokazują, że nie wszyscy w równym stopniu jesteśmy skłonni wierzyć w tego typu rzeczy.

W istocie, wygląda na to, że tym bardziej jesteśmy podatni na teorie spiskowe, im bardziej jesteśmy religijni.

Diagram Venna jest szczególnie uderzający w przypadku ewangelicznych chrześcijan.

Recz jasna nie ma w tym nic dziwnego.

Życie i obraz własny tych osób w znacznej mierze opiera się na żarliwości ich wiary.

A to, w co wierzą, jest oczywiście pozbawione obiektywnych podstaw.

Nie mówię, że nie można uzasadnić istnienia jakiejś Siły Wyższej.

Można twierdzić na przykład, że przekonującym jej potwierdzeniem jest złożoność i wzajemne powiązanie elementów wszechświata.

Ale jeśli nawet można by udowodnić istnienie Siły Wyższej, istoty podobnej do Boga, to na istnienie konkretnego BOGA, nazwanego Jezusem, Allahem, Buddą, Bhagawanem, Elohimem, itd. nie ma naprawdę żadnych obiektywnych dowodów.

Wszystkie główne religie świata w znacznej mierze opierają się na treściach zawartych w jakiejś świętej księdze lub tekstach, które opowiadają historię danego bóstwa i są jej potwierdzeniem.

Osoby religijne wierzą, że ich konkretna święta księga stanowi dowód sam w sobie.

A tak nie jest.

Ilekroć spieram się z jakimś gorliwym wyznawcą, jego argumentacja zawsze sprowadza się do tego samego:

JA: Skąd wiesz, że Jezus jest istotą boską?

ON: Ponieważ tak jest powiedziane w Biblii.

JA: Skąd wiesz, że Biblia mówi prawdę?

ON: Bo tak twierdzi Biblia.

Z punktu widzenia konstrukcji logicznej, argumentacja okrężna nie jest poprawnym rozumowaniem.

Jeśli jednak uważasz coś przeciwnego, wystarczy, że zastąpisz Biblię dowolną inną księgą – Koranem, Torą, Wedami, Księgą Mormona, scjentologicznym „pismem świętym” L. Rona Hubbarda – i sprawdzisz, czy nadal będziesz uznawać ten argument za przekonujący.

Osoby religijne są jednak gotowe wszystko to odrzucić, aby czerpać korzyści płynące z wiary, takie jak poczucie komfortu, moralnej słuszności, przywództwa, przynależności oraz wyższości nad osobami, które nie wierzą.

Wiara jest czymś niezwykle potężnym.

Jeśli jesteś wierzący, każdy, kto się z tobą nie zgadza, nie zgadza się nie tylko z tobą, lecz również z wszechmocnym Bogiem.

A Bóg, co oczywiste, zawsze podziela wszystkie opinie wierzących.

Niektórzy twierdzą, że Bóg jest liberalny, inni, że konserwatywny, ale to nieważne; ważne jest to, że Bóg niemal w 100% zgadza się z opiniami osoby wierzącej.

Czy słyszałeś kiedyś, jak ktoś wierzący mówi: „Jestem za X, ale niestety sprzeciwia się temu Bóg. To dla mnie prawdziwy dylemat”.

Nie, Bóg zawsze zgadza się z wierzącymi i zawsze podziela ich poglądy we wszystkich sprawach: od aborcji, przez podatki, przynależność do układu NAFTA, prawa osób LGBTQ, aż po przeprowadzenie audytu wyborczego w Arizonie lub nienawiść do Hillary Clinton.

Mając na uwadze wysokie korzyści i stosunkowo niskie koszty związane z wiarą, nie zaskakuje, że wierzący rozciągają skłonność do wiary na obszary pozareligijne.

A teorie spiskowe są dla wierzących idealnym zasobnikiem łatwych wierzeń.

W istocie doskonale wpisują się we wszystko, co wierzący już akceptują.

A to dlatego, że większość głównych zorganizowanych religii sama w sobie stanowi teorie spiskowe.

QAnon jest teorią spiskową, którą FBI uznało za zagrożenie terrorystyczne dla kraju.

Jego wyznawcy wierzą, że tajna, międzynarodowa siatka handlarzy dziećmi, na której czele stoją czczący szatana demokraci (zwłaszcza Hillary i Bill Clintonowie), hollywoodzkie elity, reptilianie... i Tom Hanks – wykorzystuje seksualnie i torturuje dzieci, aby uzyskać psychodeliczną, przywracającą młodość substancję chemiczną pozyskiwaną z przysadek mózgowych swoich ofiar.

Dogmaty wiary QAnon są jasno określone: Trump jest Wybrańcem, wysłanym z misją ostatecznego zniszczenia siatki satanistycznych pedofilów, których od dawna chronią związki z elitami władzy, a wskazówek, które doprowadzą wyznawców do prawdy, dostarczy tajemniczy i anonimowy „Q”.

Warto zauważyć, że wyznawcy QAnon nie współpracują z żadnymi międzynarodowymi organizacjami, które faktycznie działają na rzecz przeciwdziałania handlowi dziećmi.

QAnon odegrał znaczącą rolę w rebelii na Kapitolu 6 stycznia 2021 i wiąże się go z groźbami śmierci kierowanymi wobec aktywistów LGBTQ oraz ze strzelaniną w 2016 r. w Comet Ping Pong, należącej do gejów pizzerii w Waszyngtonie, która rzekomo była siedzibą siatki pedofilów.

Społeczność ewangelicka stanowi silny bastion QAnon.

Jedna ze znaczących teorii, zaproponowana przez Bena Sasse, republikańskiego senatora z Nebraski, głosi, że współczesne odmiany chrześcijańskiego ewangelicyzmu „opierające się na nawiedzonym straszeniu apokalipsą”, nie w pełni zadowalają wszystkich wyznawców, którzy szukają wspólnoty i zbawienia w innych grupach, takich jak QAnon.

Ewangelikalni chrześcijanie stanowią znaczącą część partii republikańskiej, a ich wpływy w szerszym ruchu konserwatywnym wywołały konflikty kulturowe wokół aborcji, praw społeczności LGBTQ, prawa do posiadania broni, imigracji i równości rasowej.

Ostatnio zwarli oni szeregi ze zwolennikami teorii spiskowych z QAnon, demonizując polityków, którzy wydają się im zbyt liberalni.

Pomysł, że światem rządzi tajny spisek satanistycznych pedofilów-kanibali łatwo zyskuje na popularności wśród osób, które szczerze wierzą nie tylko w wyimaginowanego przyjaciela, lecz również w wyimaginowanego wroga.

Przekonania QAnon świetnie pasują do wizji rzeczywistości amerykańskich talibów.

Trudno uznawać za dziwne przekonanie wyznawców Q, w myśl którego Trump powróci, by rozprawić się z wszystkimi nie-Q, kiedy się wierzy, że Jezus ponownie wróci, by przynieść zgubę wszystkim niewierzącym.

Trudno się śmiać z wiary QAnon w szczepionki kontrolujące umysł, kiedy ponad połowa Amerykanów wierzy w opętanie przez demony.

Niezależnie od tożsamości religijnej, odsetek wierzących w opętanie przez demony przekracza 50%. Jedynym wyjątkiem są tu Żydzi, którzy ze względów teologicznych odrzucają szatana jako istotę rozumną.

Tak zwani „nowonarodzeni chrześcijanie” są najbardziej skłonni do wiary w opętanie przez demony, a 72% spośród nich uważa je za coś realnego.

QAnon zapowiada nadejście burzy (hasło Partii Republikańskiej w Teksasie brzmi: „Niesiemy burzę”) lub wielkie przebudzenie, kiedy wszyscy uświadomią sobie, że teorie QAnon w niczym się nie mylą, a szajka pedofilów, pandemia, oraz państwo w państwie (deep state) to elementy kosmicznej batalii między Bogiem i szatanem.

Ewangelikalni chrześcijanie wierzą w „drugie przyjście”, gdy wszyscy sobie uświadomią, że Biblia w niczym się nie myliła.

Jak wynika z badania Pew Research z 2018 r., 68% białych ewangelikalnych chrześcijan w Stanach Zjednoczonych wierzy w powrót Chrystusa na Ziemię przed 2050 r.

Czy możemy kpić z pomysłu Q, że grupa czcicieli szatana z kręgu elit władzy kieruje siatką pedofilów i zjada niemowlęta, skoro chrześcijanie wierzą, że szatan istnieje, a jego wyznawcy składają dzieci w ofierze?

Najczęściej w istnienie szatana wierzą „nowonarodzeni” chrześcijanie, protestanci i katolicy (86%, 70% i 66%). Te same grupy wyznaniowe dopuszczają też możliwość opętania przez demony (72%, 59% i 59%)

Jakie są racjonalne podstawy naśmiewania się z wiary Q w spisek przywódców Partii Demokratycznej oraz artystów, którzy chcą nami sterować, gdy za chwilę bez zmrużenia oka będzie się twierdzić, że sterują nami Rotszyldowie i żydowscy globaliści?

Czy pomysł, że chodzą między nami w przebraniu ludzie-jaszczury jest naprawdę dziwniejszy od przekonania, że chodzą wśród nas w przebraniu anioły?

Aż 95% ewangelikalnych chrześcijan i 94% spośród tych, którzy uczestniczą w cotygodniowych nabożeństwach dowolnego rodzaju, deklaruje wiarę w anioły, które w czasach niepokoju, w sytuacjach zagrożenia życia lub nawet śmierci, zsyła wedle swojego uznania Bóg, gdy tylko poprosimy o ich wstawiennictwo.

Warto o tym pomyśleć.

Zarówno religie, jak i teorie spiskowe korzystają z figury złoczyńcy.

To, czy będzie nim Anthony Fauci, czy też szatan, nie ma tak naprawdę znaczenia z punktu widzenia koncepcji.

Postać szatana jest uosobieniem zła i nie zawiera w sobie żadnego elementu odkupienia.

Co więcej, jest wszechmocna i potrafi kierować zastępami innych, pociągając sznurki władzy, aby sprowadzić na nas koszmary, takie jak nakaz noszenia maseczek, nakaz szczepienia czy paszporty covidowe.

Nie lękajcie się jednak!!!

Istnieje jeszcze potężniejsza istota, która wspiera wszystko, co robimy.

Jest wszechwiedząca i wszechwidząca, a przede wszystkim nigdy, przenigdy się nie myli.

Może nią być Jehowa albo Wybraniec - Donald Trump.

Idea jest taka sama.

W tym starciu dobra (tych, którzy się ze mną zgadzają) i zła (tych, którzy się ze mną nie zgadzają), występuje dobrze znana obsada.

Są święci (Mike Lindell1, Steve Miller2) oraz grzesznicy (Nancy Pelosi, Joe Biden).

Są heretycy (przeciwni Trumpowi republikanie – Mitt Romney3, John Kasich4) i zdrajcy (Liz Cheney5, Mike Pence, Adam Kinzinger6).

Boga gniewa ich nielojalność.

To grzech największy.

Naturalnie pojawia się też obietnica powszechnego odkupienia.

Po czasach udręki i zgryzoty Bóg powróci na Ziemię i obejmie władzę na 1000 lat (jak na Boga to okres dość krótki, ale gdzie mi wyrokować?) lub udowodni, że wybory zostały skradzione i zostanie triumfalnie przywrócony na swój prawowity tron.

Inną paralelą między wiarą religijną a wiarą w teorie spiskowe jest to, że wyciągnięcie wierzącego ze szponów „Prawdy” jest niemalże niemożliwe.

Zrozumienie, że wiara w niektóre teorie spiskowe, takie jak „udaremnijmy kradzież wyborów” lub „szczepionki zmienią cię w eunucha”, nie ma charakteru logicznego, tylko teologiczny, pozwoli nam zrozumieć, jak – lub czy w ogóle – można przekonać sąsiadów lub członków rodziny… hmm… o czymkolwiek.

Podpowie nam również, na jakie działania można liczyć dzięki perswazji, a także jakie zachowania ratujące życie wymagają nakazu.

Choć teoriom spiskowym brakuje pewnych cech zorganizowanych religii, to stanowią one jednak wyobrażenia quasi-religijne, ponieważ ich treść, formy i funkcje są podobne do tych, które można znaleźć w wierzeniach głoszonych przez zinstytucjonalizowane religie.

Argumenty odnoszące się do świeckich teorii spiskowych podpowiadają sposoby obrony agnostycznej postawy wobec istnienia Boga przed argumentami, że agnostycyzm nie stanowi logicznie stabilnej pozycji i ostatecznie popada w ateizm.

Tego typu ataki na religijny agnostycyzm nie doceniają spiskowych cech domniemanej roli Boga we wszechświecie.

Czy złożoność i integracja wszechświata oraz złożoność życia na Ziemi stanowi przekonujące potwierdzenie istnienia Siły Wyższej?

Być może.

Nie możemy tego wiedzieć i prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy.

Słowo „agnostyk” wywodzi się ze starożytnej greki o oznacza dosłownie „a” - „bez” i „gnosis” - „wiedzy”)

Agnostycyzm to pogląd, że o istnieniu Boga, bóstwa lub istoty nadprzyrodzonej nie da się wiedzieć oraz że rozum ludzki nie jest w stanie dostarczyć wystarczających racjonalnych podstaw, aby uzasadnić przekonanie o istnieniu lub nieistnieniu Boga.

Czy istnieje „Bóg osobowy”?

Nie.

Jak powiedział Albert Einstein: „Idea Boga osobowego, który interesuje się losami i działaniami ludzi oraz w nie ingeruje, Boga osobowego, który określa, co jest moralne i karze tych, którzy zbłądzili, jest dziecinna”.

Czy Jezus Chrystus był fizycznym, ludzkim wcieleniem Boga na Ziemi?

Raczej nie.

Czy Bóg jest teorią spiskową??


Tłumaczył Tomasz Jurewicz


1 Przedsiębiorca amerykański, zwolennik i doradca byłego prezydenta Trumpa, głosiciel teorii spiskowej, wedle której wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych w 2020 r. były sfałszowane. Wielokrotnie zapowiadał przedstawienie niezbitych dowodów, na poparcie tych tez i nigdy nie spełnił swoich obietnic. (przyp. tłum.)

2 Doradca i autor przemówień prezydenta Trumpa, głosiciel teorii o sfałszowanych wyborach prezydenckich w 2020 r. (przyp. tłum.)

3 Senator, kandydat Partii Republikańskiej w wyborach prezydenckich w 2012 r. (przyp. tłum.)

4 Polityk amerykański, były gubernator stanu Ohio, ubiegał się o nominację Partii Republikańskiej w wyborach prezydenckich w 2016 r. (przyp. tłum.)

5 Członkini Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych, jedna z dwójki członków Partii Republikańskiej uczestnicząca w pracach komisji badającej atak zwolenników prezydenta Trumpa na Kapitol 6 stycznia 2021 mający uniemożliwić oficjalne zatwierdzenie głosów elektorskich. (przyp. tłum.)

6 Członek Izby Reprezentantów, drugi, obok Liz Cheney, republikanin biorący udział w pracach komisji badającej wypadki 6 stycznia 2021. (przyp. tłum.)








Racje - strona główna
Strona "Sapere Aude"