[ Strona główna ]

RACJE

Migiem

KOMENTARZE


Barbara Lipińska

BĘDĄ TORTUROWAĆ KOBIETY I DZIECI

Ich całe życie jest umieraniem



Przed 16 laty zmarła moja Córcia, Kalinka. Miała genetyczny zanik mięśni i od początku było jasne, że któregoś dnia odejdzie. Nie umiała samodzielnie oddychać, jeść, siedzieć, mówić. Tak naprawdę potrafiła tylko patrzeć. Całe życie pod respiratorem, z sondą żołądkową i licznymi przykurczami. Całe życie w bolesnym odsysaniu śliny z płuc i rytmie pulsoksymetru. Życie obarczone nieskończonością ograniczeń, wiecznym strachem o kolejny dzień, niepewnością, czy nie okaże się tym ostatnim...

Dlaczego o tym wszystkim piszę? Ano dlatego, że właśnie dzisiaj atrapa Trybunału Konstytucyjnego pod dowództwem odkrycia towarzyskiego Jarosława Małego Kaczyńskiego, pani magister Julii Przyłębskiej, uchwaliła zakaz aborcji w przypadku trwałego uszkodzenia płodu. I SZLAG MNIE TRAFIŁ!!!!!!!!

Wiem, niestety, zbyt dobrze wiem, jak wygląda życie z dzieckiem, którego każdy dzień jest umieraniem. Wiem, jaką traumę dostają „w pakiecie" rodzice już po odejściu ich chorej pociechy. Jaki ból towarzyszy matce w chwili, kiedy zmuszona jest najpierw pożegnać śmiertelnie chore dziecko, a potem złożyć je w trumnie, i jak ten ból determinuje wszystkie następne godziny, miesiące, a potem lata...

Dziś mam drugie dziecko, urodzone w kraju, w którym wykonywanie badan prenatalnych jest oczywistością. Będąc w ciąży po raz drugi, poddałam się takim badaniom wiedząc, że gdyby płód ponownie miał okazać się chory (a prawdopodobieństwo wynosiło 25%), to – pomimo bólu, smutku i niespełnienia – poddałabym się aborcji. Nie dla mnie, ale dla tego dziecka, żeby nie musiało przeżywać tortur, na jakie los skazał wcześniej jego siostrzyczkę.

Jeśli ktoś wpada na pomysł zniszczenia rodziny (bo przecież wiemy, że tak trudne doświadczenia nie pozostają bez wpływu na kształt i strukturę tych najmniejszych społeczności) ot tak, jednym orzeczeniem, i jednocześnie gwarantuje ZERO opieki okołoporodowej i psychologicznej dla dotkniętych tragedią rodziców, nie mówiąc już o całkowitym braku troski o techniczne (bardzo drogie) rozwiązania, niezbędne do kreowania jakiejś sensownej rzeczywistości dla dotkniętych ogromnym nieszczęściem ludzi, to jest POTWOREM!!!

Ciekawa jestem, czy rządzący wiedzą, że dzieci, których los przesądziła nieuleczalna choroba, w przypadku niewydolności oddechowej niemal całe swoje życie spędzają w szpitalu?!? Polskich kas chorych nie stać na refundację odsysarek i respiratorów, więc te dzieciaki na okrągło wpatrują się w szpitalny sufit!!!!!!

W obecnej, pandemicznej sytuacji zabraknie dla nich nawet i tego, bo wszystkie respiratory mają być teraz przekazywane na potrzeby chorych na COVID.

Wnoszę o postawienie całego /nie/rządu PiS oraz większości sędziów obecnego Trybunału /nie/Konstytucyjnego przed Trybunałem Stanu, a także o dożywotni zakaz sprawowania funkcji publicznych przez tychże.

Barbara Lipińska

Hamburg








Racje - strona główna
Strona "Sapere Aude"